Mam 13 lat. Od 2 dni mam katar, mega się przeziębiłam. Wczoraj w nocy bolała mnie głowa. Wczoraj byliśmy kurde w głupim kościele! I przez ten głupi kościół mega się przeziębiłam. Byłam u babci z rodzicami i z starszą sis, no i co? Co 3 minuty kichałam. Poprostu masakra, wydmuchnęłam katar, ale nic z tego, dalej było gorzej. Więc jak byłam w domu (ok.17) to oglądałam z rodzicami i z starszą sis film. To ja grałam na tablecie 2,5h. Mama powiedziała, żebym zeszła. Kocham oglądać filmy z rodzicami. Ok, poszłam kąpać ok.21, kurde, katar dalej jeszcze miałam. Więk kąpieli wzięłam mały ręcznik i nalałam na niego gorącą wodę i nakładałam ręcznik na mój nos i zatok. Trzymałam 3 min. Odrazu lepiej, nie miałam kataru. Natomiast ok. 23 poszłam spać i głowa mnie zaczęła boleć, oczy zaczęły mi boleć. Nie mogłam zasnąć przez 1h. Wreszcie,udało mi się zasnąć. (nie pamiętam kiedy xd) Budzę się rano, znw katar, rano mniej głowa mnie bolała. Ok, zeszłam na dół po tel, już przestała mi głowa boleć, wracałam do swojego pokoju, ok, siedzę w kołdrze i w kocu, po 2 min znowu ten pieprzo** katar! Co mam zrobić?
więc po kąpieli*