Ja tak uważam. Po co nosić stanik jak i tak dziewczyna prawie nie ma biustu? To bez sensu. A nosić push-up przy małym biuście to już w ogóle kompletne dno, to tak jakby się wypychać, bo jakby jakiś facet zaproponował lasce **** - to pomyśli, że ma ładny i duży biust, a tu jak zdejmuje stanik - to się okazuje, że ma cycki o połowę mniejsze, niż myślał. Żal mi takich dziewczyn, hahahahaha.