Codziennie jest mi smutno (czasem mam też tak, że płacze), nie mam na nic siły, myślę o samobójstwie, codziennie wieczorem się tnę, izoluje się od ludzi, nienawidze ludzi i chciałabym aby wszyscy umarli, boję się chodzić do szkoły od razu jak w niej jestem to się strasznie stresuje przez co mnie boli brzuch, a czasem mam tak, że mi nie dobrze, czuje się samotna, rysuje rysunki swoją krwią, jem coraz mniej. Wizytę u psychologa mam dzisiaj i się boję
Oraz mam też niską samoocenę uważam siebie za największe {...} jakie istnieję