Witam. Ludzie dzielą się na wierzących i niewierzących w globalne ocieplenie, ale okazuje się, że istnieje jeszcze trzecia grupa. Grupa ludzi, która owszem, wierzy w globalne ocieplenie, ale nie wierzy w rolę człowieka.Mam teorię, że teoria o roli człowieka to tak zwane słodkie kłamstwo, bo skoro człowiek zepsuł, to również człowiek ma szansę naprawić i tym samym uratować naszą cywilizację przed klimatyczną katastrofą. Ogólnie człowiek lubi mieć kontrolę lub przynajmniej jej poczucie.Co Wy na to?