Zaadoptowałam kota, który ma 4 miesiące. Problem polega na tym, że mija dziś 6 dzień, a kot się bawi, je, wszystko jest w porządku, ale w momencie kiedy widzi, że ja czy ktoś z domowników wstaje i gdzieś idzie to kot momentalnie ucieka. Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji, bo chciałabym aby kociak się oswoil. Był karmiony aż do końca przez swoją mamę. Został rozdzielony z siostrą i bratem, z którymi był w domu tymczasowym przez 2 miesiące. Czasem go wezmę na ręce, podrapie po główce to mruczy i raz przyszedł i domagał się jeszcze raz. Ale tak to ucieka, jeśli sama go nie wezmę. Był dzikim kotem. Musiał być socjalizowany z ludźmi. Co mam zrobić? Macie jeszcze jakieś sposoby na oswojenie kotka? Czy po prostu czekać, aż sam się przełamie? Proszę o odpowiedź...