Siedziałem sobie w kawiarni w galerii pijąc sobie dobrą kawusię i czytając książkę... i tak nagle coś mnie tknęło żeby wyjrzeć nad książkę, dosłownie impuls. Spojrzałem na jakiegoś typa normalnie ubranego jak każdy inny który wchodził do sklepu ze sprzętem sportowym (wejście było naprzeciwko mojego stolika dosłownie ok 10 metrów ode mnie). Zachowanie typa było podejrzane... pierwsze co zrobił jak tylko wszedł do sklepu to szybko rozejrzał się dookoła i podszedł do regału z rękawiczkami (wiecie takie co rowerzyści często noszą) moja pierwsza myśl "będzie kradł" ale jak się okazało typ tylko te rękawiczki oglądał... Dopiero po minucie zaczął je chować pod bluzę. Chciałem zareagować ale jak się okazało mieli tam też pracowników ubranych po cywilnemu którzy również się typem interesowali. Nie niedziwne było to że przejrzałem plany jakiegoś złodziejaszka... bardziej mnie dziwi czemu akurat wtedy wyjrzałem znad książki i dlaczego akurat na niego zwróciłem uwagę w pierwszej kolejności... tak jak napisałem - typ wyglądał i był ubrany zupełnie normalnie przed wejściem do sklepu nie zachowywał się ani troszkę dziwnie po prostu idzie sobie człowiek i skręca do sklepu.