Jakie macie nawyki i przyzwyczajenia dzięki którym ograniczanie wydatków staje się łatwiejsze? Proszę nie pisać o skrajnych zdarzeniach typu parzenie herbaty 10 razy z tej samej torebki. W sumie pytam o pomysły na lepsze gospodarowanie domowymi funduszami, a nie o sposób na odmawianie sobie wszystkiego. Np kupuje meble z litego drewna żeby ich nie wymieniać co 4 lata itp.