No więc... od tego roku jestem w nowej szkole (wyższy poziom i takie tam). Jest to szkoła do której trzeba się dostać. Moje przyjaciółki zostały niestety w starej i nie potrafię się do tego przyzwyczaić. Teraz w klasie jest nas 30, 16 dziewczyn. I ja niby mam koleżanki ale zawsze ktoś będzie musiał być w parze (czy to na wycieczce czy na wf) no i raczej to będę ja. I tak z nią muszę siedzieć na kilku lekcjach. I ogl to nikt jej nie lubi, dobrze się uczy, ale chodzi sama i widać że jej to dokucza. To taka trochę sierota, która nie potrafi z nikim nawiązać kontaktu. Jest bardzo irytująca (wiem bo trochę ją poznałam) I MAM TAKIE PYTANKO!Jak ją zniechęcić? Żeby się odpisała. Mam pomysł żeby z koleżanką powiedzieć że czemu nie wróci do starej szkoły skoro jej nikt nie lubi. Myślicie że to dobry pomysł. Nie chcę jej też robić przykrości no ale nie mam innego wyjścia. A może wy macie jakieś pomysły? Gdyby ona się odpisała to może w jej miejsce doszedł by ktoś fajny.