Na stacjach orbitalnych w ogóle nie mają wagi, i żyją. Ważąc 3-4 kg, biegalibyśmy z krokami po 30 m, skacząc w górę na 20 m. Prawdopodobnie moglibyśmy latać na wietrze, jak w tunelu aerodynamicznym, a na pewno bylibyśmy niezatapialni, podróżując na falach. Chciał(a)byś zobaczyć człowieka tak mało ważącego? Spytał(a)byś się go, jak to osiągnął? Pewnie odpowiedziałby Ci, że na drodze długiego, konsekwentnego odżywiania się wyłącznie dojrzałymi, słodkimi owocami drzew i krzewów, z niekoniecznym dopijaniem surową wodą. To marzenia ściętej głowy, czy realne?