Ciekawi mnie bardzo to czy normalne jest to że bardzo podobają mi się piosenki Sandu Ciorby który w Polsce zasłynął hitem Pe Cimpoi z którego kpiła cała polska nazywając go najgorszą piosenką na świecie z czym się nie zgodzę. Serio podobają mi się jego piosenki , są bardzo rytmiczne i żywiołowe czego w dzisiejszych czasach próżno szukać gdy rządzi Chillout czyli bezrytmiczne powolne hity które wręcz przymulają zamiast rozbudzać.