Chodzi mi o to, bo ja osobiście nie rozumiem jak to jest, że ludzie na półkuli południowej nie spadają do kosmosu, byłem osobiście w Australii i nie czułem żadnej różnicy w chodzeniu nie chodzą tam ludzie do góry nogami czy coś, a ja nie potrafię sobie tego wyobrazić w żaden sposób jak to się odbywa. Dlatego pytam czy jest jakieś proste wytłumaczenie ? Tylko proszę nie pisać tekstów typu "Grawitacja ich tam trzyma" bo taką definicję książkową to ja sam znam, problem polega na tym, że ja tej definicji nie mogę zrozumieć.