Nie wiem czemu, ale gdy czytam o wypadkach drogowych czy to pani Szydło, Macierewicza czy też Kurskiego, to przypomina mi się scena z Killerów Dwóch, gdzie komisarz Ryba mówi do przechodnia, którego postrzelił, coś w stylu: "następnym razem niech pan mi nie wchodzi na linię ognia".. Wam też?KLIK