Nie że wyrzeźbić jak mała skala, tylko doprowadzić do lekkiego zarysu mięśni. Właśnie to uważam za efektywne. Czy jak codziennie na schodach stawalabym jak najwyżej na palcach i obniżała się pod schodek to byłoby to efektywne? Jesli nie, to jakie ćwiczenie by dało radę? Prócz silowni, coś domowego