Kazdy temat jest dobry aby wyskoczyć z cuchnących gaci polityki.Ale...Akurat dziś mi sie przytrafiło faktycznie,"łezkę uronić".Bo w literaturze nade wszystko pochłania mnie wiktoriańska Anglia.Tak było,jest i chyba juz zostanie...W dodatku wyłapywanie ekranizacji BBC stało sie chyba moim kolejnym hobbyDziś przypomniałem sobie "Dziwne losy Jane Eyre"wg.Charlotte Bronte i wciąż uważam ze nie była ona gorsza od Dickensa!Ekranizacja z 2006 roku,Susanny White,ze znakomita Ruth Wilson w roli tytułowej,zauroczyła mnie na 4 godziny...I tylko westchnąć wypada,jak oni wspaniale dbają o swoje perły literatury!Miłość,zrządzenia losu,nienawiść,silna wola,piekno charakteru...A kiedy mamy juz wszystkie skladniki,potrzeba tylko dobrego kucharza aby to było zjadliwe.Zupelnie mi nie znana dotąd,Susanna White,zdała ten egzamin po mistrzowsku!