Coś mnie rano podkusiło (w czasie który traktuję jak sen bo leżę jeszcze rano w łóżku) by poszukać apki (bo na pewno ktoś taką zrobił) do której wpisze moje wymiary (ciała wymiary a nie "te" ) i będę wiedział czy jestem proporcjonalny (ostanio kupując ubrania zastanawiam się "co oni robią z tymi rozmiarami?").Owszem znalazłem taką. Nic odkrywczego. Sam wiem, że nie powinienem nosić spodni 38 tylko 32-33 (pracuję nad tym by mieć 34, bo przy 32 wszystkie okoliczne kobitki chcą mnie... odżywiać i kończy się na... 38 ).Ale przeżyłem wstrząs bo apka twierdzi, że powinienem sobie rozbudować ciut łapki (przedramię i biceps, niewiele ok. 5 cm) i klatę o... 20 cm!!! Rany boskie... Toż to wg. jedynej rozmiarówki niezmiennej (US Army) górę mam Medium Regular. Bluzy, kurtki z nowych kolekcji kupuję XL, ostatnio nawet 2XL. Gdzie ja kupię wtedy ubranka?? Z tego co mam 3/4 musiałbym po "napakowaniu się" wyrzucić... Ostanio chciałem kupić płaszcz wełniany... Okazało się, że na obecny mój rozmiar nic nie kupię... Te ładne są w za małych rozmiarach... Te w odpowiednich rozmiarach albo mają fason/design nieodpowiedni albo materiał (wełny za mało).W życiu się nie spodziewałem, że moja "góra" jest nie taka jak powinna.Aż zacząłem studiować rozmiarówki różnych firm i wyszło mi, że mam nieproporcjonalnie szerokie bary o 1-11/2 rozmiaru. Pewnie dlatego moja "niewielka" oponka nie rzuca się tak w oczy...W sumie "napakowanie się" nie byłoby trudne. Zawsze gdy trochę popracowałem fizycznie mięśnie rosły mi w oczach. Ale czy warto dążyć do ideału?