Osoby z lekkim autyzmem zazwyczaj upodobają sobie jeden główny temat o którym non stop mówią. W moim przypadku jest to temat pocałunków. Tym tematem zniechęcam do siebie wszystkie dziewczyny już na wstępie, bo gadam im odrazu, że chciałbym się z nimi całować. W ten sposób nigdy żadnej nie zdobędę. Nie potrafię tego opanować. Czy ktoś wie jak temu zaradzić?