Już od paru lat zmagam się z okropnym nawykiem robienia sb ran w jamie ustnej. Robię to zębami do krwi. Na wargach, lub policzkach. Ostatnio odkryłam takie coś (sama nwm jak to nazwać) z szałwią, rumiankiem itp. nakładam sb to na ranki i, to daje chwilową ulgę. Pomocy próbuje z tym skączyć, ale to jakiś nałuk! Moje wargi po tym wyglądają okropnie...