Jesteście życiowymi minimalistami, lubicie proste rzeczy, ograniczacie się do minimalnej ich ilości lub tylko rzeczy faktycznie potrzebnych. Lubicie minimalizm kolorystyczny? Lubicie prostotę pomieszczeń, czystość barw lub ich łączenie w sposób geometryczny a może lubicie wręcz monochromatyzm wystroju?A może wręcz przeciwnie, wasze mieszkania zapchane są bibelotami i ociekają różnymi kolorami, jesteście zbieraczami i chomikami?W jakim otoczeniu się lepiej czujecie? A w wypowiedzi jesteście minimalistami czy raczej gawędziarzami? Miałam znajomą, która jednym zdaniem potrafiła udzielić bardzo trafnej odpowiedzi, przy czym zawsze zmuszała do refleksji właśnie poprzez pewne niedopowiedzenie. Zazdrościłam jej tej umiejętności. Na pewno była minimalistką słowną.A w kuchni? Lubicie proste potrawy, gdzie jedynie krzyżujecie ciekawe, czasem zaskakujące smaki, czy każde twoje danie wygląda jak przegląd tygodnia?A w sztuce, również w fotografii? Ku czemu bardziej się sklaniacie? Za czystoscią lub prostotą barw i harmonią, za pewny uporzadkownaiem czy przeciwnie?A może coś po środku? Jednak którym tendencjom jesteście bliżsi?
