Byłam dziś na wymianie plomby. Jak wróciłam do domu to zauważyłam w lustrze ze na górnym łuku od połowy zęba mam duże białe plamy. Ogólnie mam przebarwienia i chciałam je usunąć, ale po dzisiejszej wizycie zauwazyłam ze one się wzmocniły, są bardziej widoczne. Wczoraj też byłam na wymianie plomby i nic takiego się nie stało. Czy możliwe, ze dentystka mogła mi spryskac czymś zęby co by im tak zaszkodziło? Zamieniła się gabinetem z koleżanką i w ogóle tam niczego nie ogarniała. Nawet ochlapała mnie całą wodą bo nie wiedziała jak ciśnienie zmniejszyć. Wróciłam się do niej i powiedziałam,że aż takich odbarwień nie miałam. Wmawiała mi że miałam i zrobila zdjęcia moich zębów, chyba jako dowód dla siebie. Nie wiem o co chodzi, ale ja widze dużą różnicę na górnych zębach. Powiedziała też ze powinnam najpierw wypełnic zęby minerałami , zeby usunąć przebarwienia, a dopiero potem zająć się wymianą plomb. Tylko dlaczego wczoraj mi tego nie powiedziała? a akurat dziś jak się wróciłam z tymi odbarwieniami?