A ja.. no comment. Moja znajoma z pracy ma 40 lat a powiedziała, że jest zakochana z wzajemnością i nigdy tak nie była zakochana wcześniej. Facet jest dla niej dobry. Jest odpowiedzialny i uczciwy z tego co opowiadała. Ja powoli zbliżam się do 30-tki i już zwątpiłam a tutaj taka historia. Nie wiem dlaczego inne kobiety mają szczęscie. Wiem, że doszukuje się wad nawet u normalnych bo psycholog mi to nawet powiedziała. Staram się być i tak bardziej tolerancyjna do mężczyzn. Ale co ja mam za wybór? Mężczyźni mnie i tak nie cierpią i zostają mi w sumie jakieś szemrane typy z portali..