• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Czy można mieć nauczanie domowe a mimo tego zdawać egzaminy?

0 głosów
Mam fobię szkolną, odrzucałam te myśl od roku ponieważ w poprzednim technikum myślałam, że mam "powód" do strachu. W podstawówce byłam wyzywana, poniżana i bita co czasami kończyło się szpitalem i dawali mi żyletki mówiąc bym się zabiła do tego nauczyciele udawali, że nic nie widzą a na lekcjach jeśli czegoś nie umiałam wyzywali mnie od głupich niedouków (mimo, że w większości przypadków miałam same 5), ale jeśli umiałam za dużo klasa wyzywała mnie od kujonów. W pierwszym gimnazjum przez półtora roku byłam wyzywana i molestowana, prawie codziennie zaciągano mnie do szatni czy męskiej łazienki by wkładać ręce pod koszulkę, całować po szyi, obokczykach... W ten sposób też utraciłam swój pierwszy pocałunek. Gdy przeniosłam się do kolejnego gimnazjum mimo, że znalazłam paru przyjaciół to przez innych byłam nazywana lesbą (bo przytulałam się z moją przyjaciółką i czasem, żeby doda" sobie otuchy przed sprawdzianem trzymałyśmy się za ręce) i satanistką ponieważ mam blizny... W dzień rozpoczęcia trzeciej gimnazjum mój kuzyn próbował mnie zgwałcić... No i się zaczęło. Panicznie się bałam gdy widziałam szkołę, ludzi z niej, nauczycieli... Zaczęło się spędzaniem lekcji w szkolnej łazience płacząc bez przerwy, wiele razy z tego powodu zostawałam odsyłana do domu, potem sama zaczęłam uciekać z lekcji gdy się za mocno bałam, pitem nie przychodziłam jeden dzień, dwa, parę, tydzień, miesiąc... W pierwszym technikum śmiali się z blizn i obgadywali mnie stojąc kilka kroków obok... Praktycznie cały drugi semestr nie chodziłam do szkoły. No a teraz... Jestem w dobrym liceum, są mili nauczyciele, fajna klasa, ogólnie nie ma złej atmosfery nigdzie... Przez pierwsze trzy tygodnie dałam jakoś radę ale teraz już od miesiąca nie było mnie w szkole, chyba że na jeden dzień, nawet nie cały, po którym tak się boję, że do końca tygodnia nie jestsm w stanie nawet wstać rano bez płaczu. Czara się przelała, strach jest zbyt duży, wręcz paniczny, zaczęłam się zastanawiać nad nauczaniem domowym. Tyle, że chciałabym mieć zrobioną maturę... Czy jest takie coś możliwe?
pytanie zadane 24 października 2018 w Edukacja przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...