Od pierwszych lat szkolnych nie wierzyłem w mądrość dorosłych i uczonych,

Question

co później się mi tylko potwierdzało, iż to zwyczajni ogłupiacze, niczego mądrego nie rozumiejący. Dla mnie Autorytatywnymi stały się Słowa JEZUSA: " - Dopóki nie staniecie się jak bliskie DSHN-owi dzieci, nie zostaniecie wpuszczeni do Królestwa Niebieskiego." Też tak mieliście?