Chodzi o jedzenie biorąc pod uwagę trochę chorobę lokomocyjną(pisze trochę ,bo raz jakby ja mam ,a drugi raz nic mi nie jest nie wiem od czego to zależy),taka klasowa w Bieszczady ,ale nie jakieś straszne góry typu Tatry tylko koło Tarnicy gdzieś .Proszę napiszcie czy ktoś z Was byl w tych okolicach (przepraszam,że nie pamiętam nazwy ten góry wiem ,że niższa od Tarnicy gdzieś w tamtych rejonach)jak tam jest jaką drogą taka zwykła ścieżka?Pytam ,bo nigdy nie byłam,rzadko jeżdżę na wycieczki.Nie mam pojęcia jakie buty większość bierze takie "zwykle", nie mam tzw traperów biorę zwykłe adidasy ,a nie wiem czego się tam spodziewać?Dlatego pytam jaka tam jest trasa ,jeśli ktoś wie i co pod tym kątem Waszym zdaniem zabrać (ubrania,jedzenie ,plecak czy torba?Wolę plecak nie mam dużej torby)Czy brać czapkę ,szalik?Najpierw nauczyciel nam tak mówił ,a potem ,że ma być 20 stopni ,ale mam tylko taka stricte zimowa i nie pasuje mi do kurtki (jesiennej) ,więc chyba będę mieć kaptur od bluzy.I co można jeść w sensie biorąc pod uwagę chorobę lokomocyjną bardziej słone?Unikać słodyczy?Z góry dziękuję za poważne, rozbudowane odpowiedzi.Bardzo dziękuję.