Dlaczego jak mnie facet drażni, wręcz wkurza to mi utkwił w pamięci. Już mi na nim nie zależy ale kłębi mi się w myślach i nadal mnie interesuje. Ten, zarozumiały, rozpieszczony i przekonany o swojej wyjątkowości gówniarz.. Ale jak zauważyłam to mężczyźni też szaleją za kobietami, które się z nimi drażnią i ich wkurzają trochę. Czy to tak działa? Nie rozumiem tego. Ja typa tak naprawdę nie lubię. Jak sól w oku jest. Pomijając fakt, że on ma zajebiście w życiu. Żyje sobie w bańce mylanej. Wychuchany jedynak, każdy mu wchodzi w tyłek.