Chodzę do liceum na profil, gdzie jest rozszerzona biologia, chemia i angielski. Nauczyciel z polskiego powiedział nam, że on nas przygotowuje do matury na poziomie rozszerzonym i jak ktoś u niego będzie miał 3 i 4 to on nas zmusi żebyśmy to rozszerzenie pisali. Mamy tyle samo materiału co jego klasa humanistyczna. Zadaje nam sprawdziany dzień przed i przez to musiałam się 3 godziny tego uczyć. Jeszcze jak on wchodzi do klasy, to musimy wchodzić na krzesła i się z nim witać :D