Witam, od dawna czułem powołanie do wojska. Od młodego ćwiczyłem, nastawiałem się, doskonaliłem. Rozwijałem pasję z tym związane oraz uczyłem się nowych rzeczy. Ustalałem jak może co wyglądać, pytałem się. Jednak, problem pojawił się niedawno. Bardzo cenię sobie życie rodzinne, i bardzo ważne dla mnie jest to by spędzać czas z żoną i dzieckiem. Jeżeli miałbym dom niedaleko koszar, poligonu, ogólnie bazy, to jak często trafiałbym do domu? Czy było by to jak w normalnym zawodzie że po pracy przychodzę do domu i cieszę się resztą dnia czy muszę zostawać na tygodnie, nie widując rodziny? Oczywiście biorę pod uwagę misje oraz ryzyko z nimi związane.