Bo ja przed chwilą - czytając wpis naszej forumowej trollicy albo staropannicy przyszłej. Nie wiem - mi się wydaje że to jednak trollowanie. To jest tak przerysowane co ona tu wypisuje, że wręcz nieprawdopodobne. Brakuje tylko tekstu rozpoznawczego każdej pustaczki czyli "jestem jaka jestem". Ogarniacie to? Koleś zadaje jej pytanie o to na jaki temat ona ma największą wiedzę aby znaleźć wspólne tematy do rozmowy, a może nawet i pasje, a ona niby z tego powodu jest oceniana? Facet okazuje tym swoją wyższość? Serio - ja mam taką jedną w rodzinie żony - stodoła między uszami.