Mam dziwne odczucie że dzisiejsze życie już zaczyna się ograniczać tylko do cyferek.. a to Sebastian "no mordeczko w mojej Betce 200 kucyków pod maską 3.0" a to jakaś dziewczyna "ha jestem lepsza bo mam w przeciwieństwie do tej lafiryndy 300 lajków a nie 200" a to powiększanie sobie e-penisa bo zamiast 4 cyfr ma się np. 5 na koncie w banku lub to że koszulka z jakiejś Bershki kosztowała 150 zł mimo że ta znaleziona w jakimś mało znanym butiku za 50 zł jest 3 razy ładniejsza.. zaczynamy ludzi oceniać już po cyfrach a nie po tym jacy są. Chyba już nasze społeczeństwo się zatraca i upada.. :|