Taki telefon już dawno nie jest naszą własnością. Niby płacimy za niego, mamy jakieś piny, hasła, kciuki, lecz tak naprawdę stale się coś aktualizuje i przypomina. Możemy pomijać ściągnięcie, ale do czasu. Zawsze system nas zmusi, lub zaatakuje podstępnie. Programy oznaczają nasze zdjęcia, żądają zgód na dostępy rozmaite, później już ich nie potrzebują i robią co chcą. Komputery z każdym następnym systemem, przestają być naszą własnością. W teorii miały nam służyć do pracy lub zabawy. W praktyce służą innym, zbierając o nas dane, które służą innym. Największą ironią jest fakt, że my je wciąż kupujemy i wymieniamy na nowe, przez co coraz bardziej pozbawiamy się władzy nad nimi. Przecież taki windows, to się aktualizuje niemal po każdym uruchomieniu. Co on tam ściąga i wysyła? Kiedyś komputer był nasz. My decydowaliśmy o aktualizacji. Teraz to nawet ich wyłączenie ich pobierania jest maksymalnie utrudnione.Niby człowiek brzmi dumnie, ujarzmia świat i tworzy fakty. A co jeśli służymy tylko do pracy dla nich, by kupować ich dobra, które nawet nie są nasze?