Jestem w okresie dojrzewania, więc to normalne. Ale denerwuje mnie to, że po umyciu włosów wieczorem lub rano są one piękne i wgl ok, a już pod koniec zajęć w szkole albo jakoś tak w połowie nich stają się okropnie tłuste, grzywka oklapnięta i świecą się jak kredki świecowe. Robiłam wszystko - Zmieniałam płyny, szampony, odżywki, myłam je częściej, rzadziej, zostawiałam po myciu do wyschnięcia albo suszyłam i zawsze było to samo. Problem w tym, że w szkole wcale ich często nie poprawiam więc nie tłuszczę ich rękoma. Moje koleżanki z klasy i ze szkoły robią to samo ale żadnej z nich nie tłuszczą się włosy po połowie dnia, mają normalne, suche i zdrowe, wgl ok. Co mam zrobić? Coś polecacie? :(