a więc prawie daw lata temu poznałam na szkoleniu fajnego chłopaka. Dosiadł się do mnie i tak zwyczajnie zaczeliśmy rozmawiać, na początku byłam trochę zestresowana, że to do mnie się dosiadł no ale było fajnie dużo mówił o sobie, o tym co chce robić w przyszłości po szkole. Niestety gdy szkolenie dobiegło końca ja szybko musiałam wyjść i nie zdążyłam się z nim nawet pożegnać. Po paru dniach spotkaliśmy się w szkole, on powiedział mi cześć a ja byłam zaskoczona, że mnie pamięta. Niestety to był ostatni raz kiedy się do mnie odezwał, teraz widzimy się w szkole, mijamy bez słowa ;( to jest dla mnie straszne bo właśnie od tego momentu coś do niego poczułam, chyba go kocham! bo gdy tylko go zobaczę czuje motyle w brzuchu a nogi mam jak z waty, wiem głupie to ale nie mogę przestać o nim myśleć. Zauważyłam też że zerka na mnie gdy przechodzi a ja na niego. A nie dawno po TAK DŁUGIM czasie milczenia pomachał mi i powiedział cześć! co mam o tym myśleć? wydaje mi się że dowiedział się że mi się podoba i robi to do żartów, lub dotarło do niego, ze za 3 tygodnie koniec roku i już możemy się nigdy nie spotkać, nie wiem co mam o tym mysleć! POMÓŻCIE PROSZĘ! ;((POMÓŻCIE MI! ja juz nie wiem co mam robić? a w czerwcu kończymy szkołę i już nigdy go nie zobaczę ;( NIGDY! ;(