Bo tak pewnie o tym słyszeliście , Ale moja kol chyba zwariowała , Ona tylko przeczytała o tym Dawidzie którego miesiąc temu pijany facet zabił , całkiem niewinnie bo bronił swojej dziewczyny /narzeczonej. Ale to jest dziwne moja kol go w ogóle nie znała osobiście , a przeżywa to dość mocno jak czyta to że on kochał psy , miał plany, że był młody bo 23 lata , że miał marzenie żeby w dniu jego 25 urodzin wziął ślub ze swoją dziewczyną to jest jeszcze gorzej ona bardzo się rozpłakała, Nigdy tak nie miała przy nikim tylko przy nim i dlatego mnie to tak dziwi... Ja z nią o tym rozmawiałam to mi powiedziała " Dla ciebie był nieznajomym, Dla mnie mimo to że go nie znam był bohaterem" Gdy tylko sobie przypomni o tym chłopaku ze zginął tak niewinnie to jest gorzej płacze bardzo silnie zwłaszcza w nocy , az ja potem brzuch boli. Nie wiem opna z nikim innym tak nie miala tylko z tym chlopakiem tak ma ...