Zaczęłam mówić coś o Dajmonach. Mama mi się zapytała czy go widzę. A ja nat o, że tak. A ona: To rzeczywiście powinnaś iść do psychiatry. A Brat powiedział, że jestem jakaś nawiedzona. Co zrobić? Nie lubię, jak ktoś myśli, że Dajmony mają tylko psychole. :( Nie przejmować się tym? Chodzę już do Psychologa, a teraz się boję, że Mama mnie wyśle do psychiatry.