u mnie w szkole dziś 25 września był taki niby "pożar" suszarki w łazience, szkoła była cała zadymiona i to nie były żadne żarty, na całą miejscowość rozległa się syrena alarmowa i przyjechała straż pożarna. Czy następnego dnia (mam niestety na 8 50) idziemy do szkoły po plecaki lub coś w tym stylu? (oczywiście zostawiłam telefon w plecaku ._.) nie wiem jak to w innych szkołach ale prosze napiszcie może mieliście taką sytuację ;#