Żeby się go pozbyć potrzebne są pieniądze. Kto nigdy nic nie daje na biednych, pomimo że na nich dostaje? Kto za pieniądze wiernych kupuje sobie nowe auto, nowy większy telewizor? Tak, księża. Więc trzeba opodatkować kościół. Religę ze szkół też należało by usnąć, to też się trochę zaoszczędzi. Finalnie odebrał bym im te ich złote pałace, odebrane dobre rozdał biednym, a w budynkach zrobił przytułki dla bezdomnych albo jadłodajnie. W końcu zamiast gwałtów na dzieciach działo by się tam coś dobrego.