Moja ponad 4-miesięczna suczka boi się ludzi z wyjątkiem dzieci. Najbardziej jest lękliwa wobec mężczyzn. Staram się ją zabierać w różne miejsca...ale nawet na spacerach, kiedy idziemy, a zauważy przechodnia to już zaczyna się wycofywać, siadać, ciągnąć...Jeszcze gorzej jak ktoś jedzie rowerem...Ludzie widząc ją zatrzymują się, chcą pogłaskać, mówią do niej, podchodzą powoli, spokojnie, ale niestety boi się. Niedawno zabrałyśmy ją z koleżankami na długi spacer i festyn, gdzie było dużo ludzi. Również wiele osób chciało ją głaskać, rozmawiali ze mną o rasie itp. Dodam, że ludzie byli bardzo mili, nie wyglądali jakoś strasznie. Stałam za nią, ona siedziała no i musiała dać się pogłaskać... Choć nie wiem czy dobrze robię...Myślałam nad wystawą w sierpniu, ale przy takim zachowaniu nie ma co się nastawiać...Co o tym sądzicie? W jaki sposób jeszcze mogę przyzwyczajać ją do ludzi? Pokazać jej, że nie są aż tacy straszni? Na pewno dalej będę ją zabierać w zaludnione miejsca.Za każdą odpowiedź bardzo dziękuję ;)