Postanowiłam napisać książkę.Raczej dla młodzieży.A sama jestem młodzieżą.Książka nazywa się "Nowy Świt".Oto jej fragment :Zapłakana Tosia czeka na autobus trzymając na ręcach swoją dwumiesięczną córeczkę - Kamilę.Ma dopiero szesnaście lat ,a już urodziła dziecko.Matka alkoholiczka ma gdzieś to co robi jej pierworodna córka i trzynastoletni syn - Olek.Ważny dla niej jest tylko alkohol.Sięga po niego już od siedmiu lat kiedy to jej mąż zginął w wypadku samochodowym przez naćpanego kierowcę. Nagle Tosia usłyszała dźwięk podjeżdżającego na przystanek autobusu.Wstała ,wyciągnęła z kieszeni spodni pieniądze na bilet i wsiadła.Zapłaciła i wlokąc się monotonnie dotarła do upatrzonego przez siebie miejsca.Pięć minut później autobus ruszył.