Dostałem od koleżanki kotka. Zgodziła się ale pod jednym warunkiem że kotek bd spał w garażu. Tylko że mama sobie wymyśliła że będzie spał w klatce po króliku. Jak słyszę jak on miauczy to mi sie serce kraje. Ma dopiero 2 miesiące. Stwierdziła że w garażu są dziury i ucieknie i będe ryczeć.