Karol Darwin napisał: „Jeśliby można było wykazać, że istnieje jakikolwiek narząd złożony, który nie mógłby być utworzony na drodze licznych, następujących po sobie, drobnych przekształceń — teoria moja musiałaby absolutnie upaść” (O powstawaniu gatunków).Nieredukowalna złożoność komórki jest więc jedną z największych przeszkód uniemożliwiających zaakceptowanie teorii Darwina. Ewolucja w ogóle nie potrafi wyjaśnić przejścia od materii nieożywionej do ożywionej. A na dodatek ta pierwsza, jakże złożona komórka musiała powstać od razu jako kompletny organizm. Innymi słowy, komórka (podobnie jak pułapka na myszy) już w chwili pojawienia się musiała mieć wszystkie elementy i działać!Jak twierdzi profesor Behe (Biochemik), termin „nieredukowalna złożoność” odnosi się do „pojedynczego systemu złożonego z wielu dobrze dopasowanych, współdziałających ze sobą części, dzięki którym wykonuje on określone zadanie, ale po usunięciu dowolnej z nich całkowicie przestaje funkcjonować” (Darwin’s Black Box). Chodzi więc o najprostszą wersję danego systemu spełniającą jeszcze swe zadanie.