Witam. Moim zdaniem tak, bo sugerują, że istnienie boga jest oczywiste. Kto nie wierzy w rzeczy oczywiste? Tylko głupki, a przecież wyzywanie ludzi od głupków to obraza dla tych ludzi.Czy zwroty typu "Bóg istnieje na pewno" są obraźliwe? Czy można obrazić uczucia ateisty? Czy katolicy (ewentualnie innowiercy) mają monopol na obrażanie się? Co obraża ateistów?A może ateiści i innowiercy* zasługują na obrażanie ich, brak szacunku i pogardę? Jeśli tak, dlaczego?* innowierców dodałem do pytania, bo jeśli oczywistością jest istnienie boga katolickiego, to innowiercy również wychodzą na głupków