Kupujecie książki czy wypożyczacie? Czytacie w czterech ścianach, w autobusie, a może na łonie natury? W kompletnej ciszy, przy muzyce czy odgłosach natury (ew. rodziny)? Jecie przy czytaniu? A może czytacie w wannie? Z kotem na kolanach albo szczurzym ogonem owiniętym wokół szyi? Zdarza wam się czytać książki od końca? Na leżącą, siedząco czy wręcz w biegu? A może macie jakieś ulubione pozycje czytelnicze (nie chodzi mi o tytuły, tylko o pozycje cielesne przy czytaniu;))? Zostawiacie pamiątki po sobie w książkach z biblioteki albo pożyczanych od znajomych? A może macie jakieś książkowe rytuały?