Kiedys czytałam taka książkę, ale nie pamietam tytułu. Zaczynała się tak jakby w jakimś mieszkaniu, opowiadała o dziewczynie, może nawet dwóch. I ta dziewczyna wyjechała do szkoły z internatem. to chyba miało cos wspólnego z wampirami. nawet nie wiem czy w tytułe nie było wampirów.Pamietam też, że była troche zboczona w niektórych momentach. Była tam chyba scenka, że dziewczyna była chłopakiem w jakims pomieszczeniu w szkole i oni się całowali na kanapie. Naprawdę wiecej nie pamiętam, ale była to mroczna i tajemnicza książka. czytał ktoś może cos takiego?