Jestem z moim chlopakiem 5 mies . Poznalam go przez wspolnych kolegow . Na poczstku staral sie, widsc bylo ze mu sie podobam, ze zalezy mu na mnie . Po 4 mies. Zwiazku przestal ukazywac mi zainteresowanie do mojej osoby, czulosci zanikaly ... Wczesniej mowil mi ze dla mnie sie zmienil, ze nie chodzi juz na imprezy beze mnie, ze jestem juz ta jedyna na cale zycie, ze inne laski nie interesuja go ... Teraz coraz czesciej pyta sie mnie czy moze jechac z kolegami na impreze itd ... Ja vsie zgadzam, bo nie chce go ograniczac, nie chce zeby czul sie jak w klatce .. Moze i zle robie ?! Sama juz nie wiem . Mieszkamy daleko od siebie ( okolo 50 km) nie skontroluje go za kazdym razem jak gdzies wychodzi . Boje sie ze pewnego dnia znajdzie sobie inna i to uczucie kompletnie wygasnie ... POMOZCIE PROSZE ! :( co mam robic, jak sie zachowywac ? ;(