Chciałabym współpracować najlepiej ze stowarzyszeniem przyjaciół szczurów.Mogłabym wziąść dwa lub trzy ogonki na dom tymczasowy do siebie. Problem polega na tym, że mogłabym je wziaść razem z klatką. Nie koniecznie wyposażeniem, coś się zawsze wykombinuje w tym temacie. Z jedzonkiem też problemu nie będzie, podobnie jak z wybiegiem. Mam spory pokój, który własnie zabezpieczam. Chodzi też o to, ze mam już jedną samiczkę. Szukam dla niej samca kastrata, chce adoptować. (Jeżeli mielibyście takowego na widoku to dajcie znać)Mogłabym wziaśc samiczki, czy samce na domek tymczasowy i pomagać im szukać stałych właścicieli albo cierpliwie czekać i się nimi opiekować. Chodzi mi tylko o klatkę...Co o tym sądzicie?