Witajcie, dzis kupilem chomiczka gdy przywiozlem go do domu i chcialem wyjac z kartonu i wsadzic do klatki to reka sie nie dalo bo gryzl, uciekla (zachowywal sie jak szalony) wsadzilem go w koncu do klatki, gdy robilem jaki kolwiek ruch nawet delikatny obok klatki to zwiewal w kat lub domku. Po kilku godzinach (okolo 7h ) Nie ploszy sie o byle co, zabral mi nawet pietke chleba z reki ale jeszcze nie da sie dotknac. Jak dla mnie to i tak juz duzy postep ze zabral mi pietke z palcow i nie ploszy go byle ruch, chyba ze gwaltowny. Czy to sa oznaki powolnego oswajania sie do mnie ? Dodam ze jego klatka stoi na stoliku obok mnie i czesto wychodzi z domku zerknac co robie po czym znow sie chowa ;d Cwaniak ;d