Czy nawet czytanie na siłe sprawi ze poprawi sie mowa?,Nieraz jest tak,ze gubię wątek,albo mówie jakies zdanie i nagle brakuje mi jednego słowa i lukę zastepuje jakims zaimkiem...Nie potrafie zbudowac normalnego zdania i plotę głupoty,do tego nie lubie za bardzo czytac ale musze sie zmusić,Jakie polecacie konkretnie ksiązki? Czy czytanie gazet typu ''moja historia'' ''trudne sprawy'' poprawi zasób słownictwa czy dalej'' będe stała w miejscu?'' Jaki gatunek ksiązek czytac?