Nie zależy mi jakoś specjalnie na czasie spalenia tłuszczu, bo nie jestem gruba. Zalezy mi tylko żeby pozbyć się "tych ostatków", które przykrywają mięśnie.A więc:RANO: bieganie (30 minut)POPOŁUDNIU: worek treningowy (30 min) + kilka serii na skakanceI to na zmiane.. Czasem worek rano, czasem bieganie, wiecie o co chodzi co drugi dzień zmieniam. Wolne: soboty i niedziele.I czasem jeśli nie dam rady iść rano biegać to będę nadrabiała wieczorem.+ do tego dieta wysokobiałkowa (na przybranie nie co masy) i dużo warzyw (ale nie mrożonek, zalezy mi na witaminach). Dodam jeszcze że nie jadam mięsa - jestem wegetarianką.