Ma "rozjechane" oczy , źrenice są na końcach oka a reszta jest pokryta białą błoną.Machałam mu palcem przed okiem , chcąc sprawdzić czy nie oślepł - reaguje.Chodzi koślawo i kilka razy wpadł w ściane.U mnie jest gorąco , ale większość dnia spędził w domu.Znaczy przypuszczam tak , był w salonie gdzie był otwarty balkon na taras i mógł wyjść.Czy to od słońca ? Dostawał świeżą wode co godzine.