Już mówię, że NIE chcę przez to obrażać ŻADNEJ religii. Chcę przez to powiedzieć, że nie rozumiem zbytnio, po co są religie. Są fanatycy, są przeciwnicy, dochodzi do różnych wojen religijnych. Np.: w chrześcijaństwie to trzeba zabijać przeciwników Kościoła (tak słyszałam, przeważnie jestem szanującą osobą, jak zdarzy mi się kogoś wyzwać to jak mnie wkurzy i sry fani Gunsów za ten komentarz, jak nie widziałaś/eś to dobrze, ale mama mnie wkurzyła i jest ich fanką, a ja ich antyfanką), a jedno z przykazań głosi, żeby nie zabijać. To jest przecież bez sensu. Jeszcze np.: islam- muzułmanie są pokojowi i jak usłyszą, że obraża się ich wiarę to zabijają. Kolejna bezsensowna rzecz. Dlatego właśnie nie rozumiem religii. I powiedziałam, że NIE CHCĘ OBRAZIĆ ŻADNEJ RELIGII. Chcę, żebyście mi to wytłumaczyli (to w opisie) :)