• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Co myślisz o prologu do mojej książki?

0 głosów
Lily siedziała razem z Viktorem na moście. Pod nimi była rwąca rzeka,która wydawała się tylko taka cicha. -Kocham cię-powiedziała dziewczyna.-Ja ciebie też-odpowiedział chłopak.Popatrzyli sobie w oczy i złączyli usta w pocałunku. -Muszę ci coś powiedzieć-oznajmił Viktor.-Słucham cię, kochanie-rzekła Lily.-Ostatnio była impreza-powiedział chłopak.-I dużo wypiłem. -I co ja mam z tym wspólnego?-spytała.Chłopak spojrzał na rzekę. -Obiecasz mi, że pomimo tego, co usłyszysz zawsze będziesz mnie kochać?-spojrzał jej głęboko w oczy.-Obiecuję-odparła.-Wtedy nie byłem świadom swoich czynów-odwrócił wzrok w stronę rzeki.-Do rzeczy-niecierpliwiła się Lily.-Zdradziłem cię-wybełkotał po cichu, a po jego policzku spłynęła jedna łza.-Jak mogłeś?-krzyknęła.-Jak mogłeś mi to zrobić?-Błagam cię, wybacz mi!-prosił dziewczynę.-Nie chcę tego słuchać!-Lily zaczęła płakać.-Lily...-złapał ją za rękę.-Cicho bądź! Nie chcę cię znać-dziewczyna zaczęła się oddalać.Viktor podbiegł do niej i próbował zatrzymać.-Nie dotykaj mnie!-odepchnęła chłopaka z całej siły.Wtedy on stracił panowanie nad swoim ciałem i spadł z mostu. Lily obróciła się i usłyszała plusk wody. Zrozumiała co się stało. Szybko dobiegła do poręczy i się wychyliła.-Viktor! Viktor!-zaczęła wrzeszczeć.Łzy spływały jej strumieniami po policzkach. Nie mogła w to uwierzyć. On nie może nie żyć. Podeszła do niej kobieta. -Mogę pani w czymś pomóc?-spytała.-Mój chłopak spadł z mostu-załkała dziewczyna.Kobieta zadzwoniła po policję. Po kilku minutach przyjechali. Zabrali Lily na przesłuchanie i zadzwonili po specjalistów, żeby wyłowili ciało.-Więc proszę się przedstawić i opowiedzieć, co się stało-powiedział policjant.Lily czuła się jak we śnie.-Jestem Lily Smith. Mam szesnaście lat-rzekła dziewczyna.-Byłam z Viktorem na moście. Nagle zaczęliśmy się kłócić. Wtedy odwróciłam się i poszłam w stronę domu zostawiając go tam. Obróciłam się i usłyszałam plusk wody...-Dobrze. Możesz iść do domu.Lily wyszła z budynku. Długo tłumione łzy wylały się. Nie wierzyła, że Viktor nie żyje. Poszła do parku, gdzie się poznali. Chodziła tak po mieście kilka godzin. W końcu wróciła do domu.
pytanie zadane 28 czerwca 2013 w Kultura i sztuka przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...